Zapraszam do kina

Wiele, wiele lat temu, kiedyś, kiedy jeszcze nie znałem życia od jego ciemnej strony, świat wydawał mi się ideałem. Chodziłem sobie po świecie i miałem głębokie przekonanie, że moje życie zależy jedynie od mnie. Starałem się nikomu nie wchodzić w drogę, więc żywiłem przekonanie, że sobie spokojnie pożyję. Przechodziłem na zielonym, nie przekraczałem prędkości i wiedziałem, że w sądach lądują tylko winni. A niewinni mogą sobie żyć spokojnie. Uważałem naiwnie, że Policja, Sądy oraz biegli stoją po jasnej stronie mocy. Nie interesowało mnie co się dzieję w dziwnie niezrozumiałym świecie prawa i jego egzekwowania.

Tak było do czasu… Moje starcie z brutalną rzeczywistością było dla mnie szokiem, z którego do dnia dzisiejszego nie mogę wyjść. Ja jestem zszokowany, ale dzielni rycerze wymiaru sprawiedliwości na pewno nie – oni nadal są po jasnej stronie mocy. To ja znalazłem się po ciemnej a może wręcz czarnej…

Moja pobudka była dość przykra sama w sobie. Zawsze wydawało mi się, że biegły jest w czymś naprawdę biegły a psycholog umie jakimiś tabelkami rozgryźć człowieka i jego zachowanie. Nie wiedziałem jak bardzo moja wiara była naiwna. Do tego czasu byłem też przekonany, że Policja to zbiór ludzi szlachetnych i prawych ścigających tylko tych złych. Potem się dowiedziałem, że najważniejsza u nich jest statystka, a ja jestem tylko cyferką w ich słupkach. O Sądzie nie wspomnę bo to już naprawdę bajka…

Mój znajomy mawia, że nakręcono już tyle filmów na temat życia, że ludzie powinni sami się z tych dzieł nauczyć co jest grane. Chciałbym więc zaprosić dzisiaj wszystkich serdecznie na film, aby obdarli się ze złudzeń

http://www.iplex.pl/filmy/bezmiar-sprawiedliwosci,6303