pH 5,5 czyli kiedy brakuje zasad to pojawiają sie kwasy

Wikipedia podaje:

Skala pH – ilościowa skala kwasowości i zasadowości roztworów wodnych związków chemicznych. Skala ta jest oparta na aktywności jonów hydroniowych [H3O+] w roztworach wodnych. Tradycyjnie pH definiuje się jako:
pH = -log10[H3O+]

Może nie ma się co zagłębiać w szczegóły naukowe. Ważne, że określa stosunek zasad do kwasów. I że neutralne dla człowieka pH wynosi 5,5 – tyle ma herbata, tyle mają najbardziej delikatne kosmetyki. Pełna równowaga między zasadami i kwasami, jak to w życiu…

Trudno sobie wyobrazić życie wyłącznie zasadami. I trudno sobie wyobrazić życie bez żadnych kwasów. Może zdarzają się jednostki wybitne, święci, guru… Większość z nas znajduje się bliżej środka skali. Jednak trzeba pamiętać, że im mniej zasad, tym więcej kwasów. Wystarczy wskazać przedstawicieli świata przestępczego, którzy nie wyznają zasad, ale za to rzadko umierają śmiercią naturalną.

A jak to wygląda wśród zwykłych ludzi? Bo w końcu nie święci garnki lepią, ale i nie mafiozi. Najwięcej kwasów między mną a _PM_ bierze się z nieprzestrzegania zasad. Oczywiście, ona twierdzi, że ze mną się nie da rozmawiać, więc nie będzie. Ale… chociaż nie zajmuję się śledzeniem matki moich dzieci ani specjalnie aktywnym zbieraniem dowodów, co pewien czas wpadają mi perełki, które trudno byłoby pominąć.

Kiedy _PM_ wybierała wbrew moim protestom szkołę dla _DS_ – sprawdziły się wszystkie obawy, jakie wtedy wyrażałem na piśmie – nie używała wielu argumentów. Ale użyła jednego – ta szkoła dba o rozwój duchowy dzieci. To zresztą szkoła katolicka. Efekt? _DS_ nie chodzi na rekolekcje, a w dni, kiedy cała szkoła jest na rekolekcjach, on pomaga _DPM_ w gospodarstwie, bo akurat pracownik się rozchorował.

Albo podejście do prawa i wyroków sądów. Po wyroku rozwodowym, kiedy spytałem kiedyś dzieci, czy nie mogłyby przyjechać w jakiś inny dzień, niż standard przewiduje, usłyszałem „przecież sąd nie pozwolił”… Ale kiedy _PM_ nie chce, żeby dzieci do mnie przyjechały, albo z jakiegoś powodu dzieci nie chcą, nie ma argumentu „przecież sąd kazał”.

Zdarzyło się kiedyś, że _PS_ się źle poczuł w szkole, _PM_ nie odbierała telefonów, a ja byłem w pracy o ponad godzinę drogi, _DK_ odebrała _PS_ ze szkoły. Skończyło się straszliwą awanturą, jaką _PM_ zrobiła przez telefon komu? _PS_… Chłopak miał około 10 lat, kiedy usłyszał (i otoczenie też, bo krzyczała głośno), że nie wolno mu jeździć z _DK_… W szkole pojawiły się listy – kto może a kto nie może odbierać dzieci. Sprawa cudownie ucichła, kiedy w życiu _PM_ pojawił się narzeczony, późniejszy _MPM_.

Kiedy _PM_ zeznaje w sądzie, jest biedna jak mysz kościelna. Nie stać jej na najbardziej podstawowe potrzeby. Zarabia kilkaset złotych miesięcznie. Ale… kiedy trzeba wysłać dzieci do szkoły, to tylko do prywatnej w jednej z najbardziej ekskluzywnych miejscowości w Polsce. Jak Nowy Rok, to koniecznie brunch w hotelu Sheraton. Jak wakacje z narzeczonym czy podróż poślubna to do Grecji…

Kiedy trzeba z dziećmi pojechać na wakacje może się okazać, że _PM_ ma chory kręgosłup i nie może pojechać. Dzieci jadą ze znajomymi ale bez rodziców. Ale w tym samym czasie może sama dźwigać zakupy w supermarkecie, a chwilę później pojechać z narzeczonym na wycieczkę zagraniczną.

Kiedy dziecko prosi, żebym ustalił z mamą organizację urodzin, mogę czekać na odpowiedź tygodniami, aż urodziny miną. Ale kiedy _PM_ uzna, że powinienem się zgodzić na wydanie paszportu dzieciom, to może zapomnieć się ze mną skonsultować. Po prostu składa pozew w sądzie, że się nie zgodziłem.

Kiedy się ustala organizację wakacji, nie ma sensu się kłócić o godziny, czy nawet pojedyncze dni. Co to za różnica, czy dziecko spędzi z tatą 12 czy 16 dni? Toż to tylko jakieś 25-33% w zależności w którą stronę liczyć. Co to za różnica… pod warunkiem, że to z _PM_ dzieci spędzą większą połowę wakacji. W drugą stronę nawet godzina różnicy jest przestępstwem.

Takie „zabawne sytuacje”, które w istocie są tragiczne, zdarzają się wtedy, kiedy na siłę szukamy zasad, które by mogły w danym momencie uzasadnić nasze stanowisko, które wynika z czegokolwiek, tylko nie z zasad. Kiedy prawo Kalego zastępuje rozsądek i konsekwencję. Niestety, na wychowanie dzieci ma to tragiczny wpływ. A w życiu takiej osoby i tych, z którymi ma do czynienia, pojawia się coraz więcej kwasów. pH maleje. Jak mówi Wikipedia pH może przyjmować wartości ujemne, chociaż ich interpretacja jest mało intuicyjna. Kwas solny ma pH 0, a kwas akumulatorowy 1. Gdzie na skali znajduje się Kali?

GD Star Rating
loading...
pH 5,5 czyli kiedy brakuje zasad to pojawiają sie kwasy, 4.0 out of 5 based on 1 rating
Ten wpis został opublikowany w kategorii relacje między rodzicami, wychowanie, opieka nad dziećmi, miłość rodziców, o życiu i oznaczony tagami , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

37 Responses to pH 5,5 czyli kiedy brakuje zasad to pojawiają sie kwasy

Dodaj komentarz