No i stało się, trzeba było utajnić blog, bo wspomnienia ojca o tym jak spędza czas ze swoim Synem, jego zmartwienia na temat tego czy dobrze się czuje i jak się rozwija nie powinny być uzewnętrzniane. Co innego mama. Mama mogłaby nawet założyć bloga o tym jak bardzo podłym jest tata i wylewać na niego kubły pomyj, bo okazywanie emocji to takie kobiece, nawet tych do których zwierzęta się nie przyznają. Za to można liczyć na tani poklask innych “pokrzywdzonych”. Mnie to nie spotkało jeszcze, a przynajmniej nie znalazłem jeszcze bloga o sobie, co podejrzewam, że wynika raczej z niemocy twórczej potencjalnej autorki. Natomiast ja wraz z Synem zeszliśmy do podziemia emocjonalnego bo wszystko, co powiesz lub napiszesz, może być wykorzystane przeciwko Tobie. Cóż wyobraźcie sobie, że są sędziowie, którzy piszą wiersze, ale nie przeszkadza im to zabierać dzieciom ojców i nikt nie mówi, że są emocjonalnie niezrównoważeni i są tatowie, którzy piszą blogi, bo kochają i tęsknią, chcąc zapamiętać każdą chwilę, ale dopóki machina sądowa pracuje lepiej się nie wychylać, bo zrównoważony emocjonalnie aparat sprawiedliwości ograniczy kochającemu ojcu prawa, bo a nuż jest nadwrażliwy i przez to dla swojego potomstwa niebezpieczny, to pozwólcie, ze obnażę losowy kawałek tego kryminału:
“Tak Synku, tata wyłudził 40 minutowy dodatek do naszego spotkania, wiem że było warto. Kiedy tak Cię mocno przytulałem i mówiłem że bardzo Cię kocham a Ty wtulony we mnie próbowałeś zasnąć czułem dreszcze i wiedziałem, że słyszysz i rozumiesz. To była prawdziwa magia czuć twoje ręce obejmujące mnie, wtuloną głowę i spokojny oddech. Tak naprawdę tylko wielka wiara w to, że wiesz co to znaczy miłość, utrzymuje mnie jako tako w pionie. Kto się chował przede mną? Kogo próbowałem utulić do snu, choć dziś panowie ocieplając blok twojej mamy wiercili bardzo długo? Uśmiechałeś się, choć nie obyło się bez niezadowolenia z okazji zmiany pieluszki . Ale jakoś daliśmy radę. Wiedz, że tata szuka innych możliwości, żebyś miał tatę. Dziękuję Ci za te wszystkie uśmiechy, gonitwy, wrzucanie klocków i wyrzucanie ich z pudełka, oglądanie obrazków, tłumaczenie świata, zjedzony deser w kolorze tatowej koszuli i sam nie wiem co jeszcze… Cudownie jest być z Tobą, karmić Cię, bawić się, po prostu być. Szkoda, że nie dane nam było iść na spacer, bo masz chore gardło, może następnym razem się uda. Kiedy mówiłem Ci, że Cię kocham tak wczepiłeś się mocno i poczułem, że wiesz i rozumiesz… Już tęsknię”
loading...
4 Responses to Emocjonalne niezrównoważenie