Czarcia Łapa

Jest takie miasto w Polsce, w którym każde dziecko zna legendę o Czarciej Łapie. Jest tak znana że dostała się nawet do Wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarcia_Łapa. Wielu ojców ma przedziwne wyroki i przedziwne ich interpretacje. Moja była Pani również walczyła dzielnie w Sądzie i w końcu dostała swój wyrok. Treść wyroku trochę mnie zaskoczyła. Mam możliwość spotykania się z dziećmi w ich miejscu zamieszkania jedynie w obecności ich matki lub też kuratora w środy i czwartki od godziny 16. do 19. Może nie przytaczam dokładnie sentencji, ale o to chodziło.

Moje dzieci mieszkają w moim mieszkaniu. Jestem jego właścicielem i mieszkam w nim. Przestrzeganie tego wyroku nie jest chyba możliwe… Żeby nie łamać prawa musiałbym się chyba wynieść ze swojego mieszkania po 19 i zamieszkać na progu a kurator musiałby w nim zamieszkać. Cóż posiadanie wykształcenia prawniczego nie powinno chyba zwalniać z myślenia…

Zastanawia mnie także logika policyjna. Istnieje co prawda szkoła w Szczytnie, ale najwyraźniej studenci przysypiają na wykładach z logiki. Zostałem wezwany jako podejrzany w sprawie z 107 k.w., ponieważ w sposób ciągły zakłócam spokój swojej byłej partnerki poprzez pisanie do niej listów oraz próby nawiązania połączenia telefonicznego. Gdyby nie pewien chłopak, który jest moim synem i razem z nią mieszka, pewnie nie miałbym nawet chęci jej widzieć. Ale skoro prawem kidnapingu już tak się stało, że z nią mieszka, to chciałbym się dowiedzieć co się dzieję u niego. Z nim trudno jest pomówić ponieważ, ma zaledwie rok i sam powiedzieć mi nie może. Dlatego chciałbym się od matki dowiedzieć czy i jakie szczepienia już przyjął, jak się sprawuje i jak się rozwija.

Ponieważ już dawno ludzie przestali się komunikować w takich sprawach przy pomocy dymnych znaków lub tam tamów, wybrałem drogę dostępną ludziom cywilizowanym. Pan Policjant nie mógł zrozumieć, że skoro Pani ponad dwa lata temu postanowiła pójść ze mną do łóżka, nie podejmując trudu antykoncepcji, to zawarła ze mną także układ na ojcostwo. Ponieważ ona mogła zostać matką a ja ojcem poprzez zmieszanie DNA. Ojcostwo, podobnie jak i macierzyństwo, jest dokładnie opisane w kodeksie, więc gdybym nie chciał dowiedzieć się, co się z moim dzieckiem dzieje (ba mam nawet osobistą potrzebę zmieniania mu pieluch), to odmawiałbym wykonywania obowiązków, jakie na mnie nakłada Rzeczpospolita – czyli złamałbym prawo.

Jaki z tego wniosek? Jeżeli interesuję się dzieckiem to jestem przestępcą. Jeżeli przestanę się interesować dzieckiem, popełnię przestępstwo. Czy bycie ojcem w Polsce jest przestępstwem?

Powiem tylko za babą ze staropolskiego sądu – „Gdyby diabli sądzili, wydaliby sprawiedliwszy wyrok!

GD Star Rating
loading...
Ten wpis został opublikowany w kategorii rozstanie, o życiu, być ojcem, relacje między rodzicami, prawnicy, prawo i praktyka, wychowanie, ogólne, opieka nad dziećmi, sądy, urzędy, instytucje, siła stereotypu. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 Responses to Czarcia Łapa

Dodaj komentarz