Czy ludzka głupota ma jakieś granice? Nie sądzę… Ludzkie zachowania bywają bardzo irracjonalne. Czasem nawet niebezpieczne dla osoby, która sama sobie szkodzi. Ale może przykład z życia.
Pani Była jest chora. Choroby się zdarzają. Jej choroba dyskwalifikuję ją w aktywnym życiu społecznym oraz zawodowym. Dla takiej osoby najlepszym rozwiązaniem jest spokojne życie rodzinne. Medycyna zna co prawda lek, który łagodzi objawy choroby a nawet może ją zaleczyć, ale leczenie w Polsce jest mało dostępne i nie każdy się na nie załapie. Cóż, NFZ nie jest łaskawy dla wszystkich. Ta choroba ma to do siebie, że jest bardzo zaraźliwa i można ją łatwo złapać, również droga płciową. Ponieważ miłość do wybranki była najważniejsza, nie przejmowałem się tym zbytnio, kiedy byliśmy razem. Ale dziecko z takiego związku powinno być co 3 miesiące badane, czy przypadkiem choroba się nie uaktywniła. Na tym kończę swój krótki opis medyczny.
Mój syn znalazł się w gronie osób zagrożonych poważną chorobą. Mieszkaliśmy sobie w kraju, gdzie szpital natychmiast się nim zainteresował, żeby być przygotowanym na podjęcie wszelkich niezbędnych działań w razie konieczności. Dostałem korespondencję ze szpitala, w której bardzo dokładnie zostaliśmy poinformowani o chorobie, zagrożeniach, uwarunkowaniach, leczeniu itp. Generalnie syn znalazł się pod czujnym okiem lekarzy. Bo być może terapia go nie wyleczy, ale jest szansa że jednak wyleczy, albo przynajmniej polepszy standard jego życia i przedłuży życie. Podobną opieka szpital objął jego mamę.
Jednak mama, zamiast wybrać szanse dla siebie oraz własnego dziecka doszła do wniosku, że ważniejsza jest jej kariera zawodowa oraz zadowolenie jej rodziców. Niezwłocznie opuściła raj medyczny i udała się do mamusi. Mamusia przecież jest lekarzem i wie, że testy z laboratorium kłamią, a te antyciała oraz jakieś „pozytywy” nie mają żadnego znaczenia. NFZ też nieco mniej chętnie obejmuje swoimi skrzydłami takie nietypowe przypadki. Mimo wielkiego doświadczenia i poświęcenia oraz wiedzy lekarzy jest jak jest. W przypadku schorzenia o którym mowa, można nie doczekać leczenia szpitalnego, bo jest po prostu mało miejsc.
Okazuje się, że zdrowie matki i dziecka, jest mniej ważne od zadowolenia niedoszłych teściów. Cóż, życie ludzkie nie ma wielkiego znaczenia w obecnych czasach.
loading...