Czy urzędnik może kpić z obywatela?

Sprawa Rodzinnego Domu Dziecka państwa Berlińskich

Szanowni Państwo,

Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia, najbardziej rodzinnymi ze wszystkich świąt, dowiedzieliśmy się, że Rodzinny Dom Dziecka w Piastowie jest zagrożony. W wyniku dziwnego splotu niekompetencji, braku zrozumienia dla problematyki, którą się zajmuje, ambicji czy frustracji, a może i trochę złej woli, w trybie natychmiastowym, bez możliwości odwołania od decyzji, bez możliwości obrony, bez podjęcia rozmowy ktoś postanowił, że Rada Powiatu Pruszkowskiego przegłosuje rozwiązanie rodziny, w której żyje kilkoro dzieci, która wywiązuje się ze wszystkich stawianych zadań i jeszcze daje tym dzieciom ciepło i poczucie bezpieczeństwa.

Co miało się stać z dziećmi? Urzędnik da sobie radę z tak drobnym problemem. Można przecież je rozrzucić po innych placówkach. Wyrwać ze środowiska, w którym zaczynały zapuszczać korzenie, z domu, ze szkół, z kręgu znajomych, i wysłać gdziekolwiek. W końcu to tylko pozycja w urzędniczej tabelce. Przestępca skazany za popełnione zbrodnie ma prawo do uczciwego procesu, do obrony, może apelować i odwoływać się. Tutaj urzędnik postanowił załatwić sprawę w ciągu miesiąca. A przecież, gdyby nawet były jakieś niedociągnięcia, to można opracować plan naprawczy, postawić zadania, ustalić harmonogram i nadzorować jego realizację.

W wielu z nas zrodził się bunt przeciwko takiej niegodziwości. W ciągu pięciu dni zebrało się na Facebooku ponad 1.200 osób występujących w obronie dzieci i ich zastępczych rodziców. Jednak jeszcze przed Wigilią dotarły do nas dobre wieści. Urzędnicy Powiatu chcą rozmawiać. W takiej sytuacji prowadzenie głośnej akcji mogłoby tylko utrudnić rozmowy. W oczywisty sposób zamilkliśmy. Porozumienie wymaga czasu i spokoju.

W międzyczasie dzieci wraz z opiekunami przygotowały przedstawienie i specjalny program, który stał się główną treścią Dni Otwartych. Przez trzy dni można było przyjść, porozmawiać, poznać warunki, w jakich żyją dzieci. Byłą to też forma podziękowania dla tych, którzy swoją aktywnością wspierali protest. Wydawało się, że sprawy będą się układać.

Ale już w czasie trwania Dni Otwartych Zarząd Powiatu przystąpił ponownie do ataku. Opublikował na stronach internetowych Powiatu komunikat pełen kłamstw, uproszczeń i uprzedzeń. I zadecydował, że w końcu lutego na Radzie Powiatu będzie głosowanie nad likwidacją RDD. Czyli znowu to samo co przed Bożym Narodzeniem. Niegodziwość tym większa, że powtórzona.

Musimy odnowić nasz protest! Trzeba pokazać, że nie zapomnieliśmy i nie zapomnimy. Że nie damy się wodzić za nos! Że nie godzimy się na urzędniczą samowolę! Wyrażajmy swój sprzeciw głośno wszelkimi metodami. Na Facebooku założyliśmy nowe wydarzenie. Zapraszamy wszystkich do przyłączania się. Zapraszajcie też swoich znajomych. Pokażmy, jak wielu z nas nie zgadza się na taką niegodziwość w stosunku do dzieci. Piszmy też listy do Rzecznika Praw Dziecka, Wojewody Mazowieckiego, Starostwa Pruszkowskiego i do mediów. Wyraźmy swój sprzeciw przeciwko urzędniczej samowoli, pogardzie dla obywateli a przede wszystkim przeciwko znęcaniu się przez urzędników nad dziećmi, bo chyba inaczej nie można nazwać tego, co się w tej sprawie dzieje.

P.S.
W najbliższym czasie, żebyśmy wszyscy mogli lepiej poznać państwa Berlińskich, opublikujemy cykl wykładów „rozmowy o komunikacji”. A teraz, poniżej, prezentujemy nagranie z Dni Otwartych w Rodzinnym Domu Dziecka w Piastowie przy placu Zgody.

GD Star Rating
loading...
Sprawa Rodzinnego Domu Dziecka państwa BerlińskichDzieci proszą: Ratujcie naszą rodzinę!
Ten wpis został opublikowany w kategorii decyzje w ważnych sprawach dzieci, sądy, urzędy, instytucje, prawo i praktyka, akcje no co ty Tato, organizacje i ruchy, prawa dziecka, ratujmy rodzinny dom dziecka państwa Berlińskich. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz