Z niebieskiej

Błądziłem po sieci i trafiłem na stronę „Niebieskiej Linii”. Jest to absolutnie poważna instytucja związana z Instytutem Psychologii Zdrowia przy Polskim Towarzystwie Psychologicznym. Zajmuje się przeciwdziałaniu przemocy domowej. Szkoli także Policję oraz inne instytucje, pomaga ofiarom przemocy domowej (płeć w tym wypadku ma znaczenie), wnioskuje itd. itp. Tak czy siak zarabia na tym, że istnieje przemoc, bo gdyby przemocy nie było to istnienie „Niebieskiej Linii” nie miało by żadnego sensu.

Tak więc jest instytucja, która żyje z przemocy, a jednocześnie tworzy jej standardy. Jednak wracajmy do rzeczy. Na stronie tej instytucji znajduje się opis ofiary przemocy w którym można przeczytać.

DLACZEGO OSOBY DOZNAJĄCE PRZEMOCY NIE SZUKAJĄ POMOCY?

Warto zastanowić się, dlaczego osoby, w tym głównie kobiety, doznające prze­mocy w rodzinie, nie szukają pomocy. Odpowiedzi dotyczą wielu aspektów:

Nie, bo odczuwają lęk przed zemstą ze strony partnera.
Kobieta może być zastraszona przez partnera, który grozi jej śmiercią lub śmiercią jej dzieci, jeśli prawda o przemocy wyjdzie na jaw.

Nie, bo odczuwają wstyd i upokorzenie.
Kobieta może być przekonana, że przemoc dotyczy tylko jej osoby, inni zaś nie mają takich kłopotów.
Kobieta czuje się winna, może myśleć, że gdyby była lepsza, ataki agresji nie występowałyby.
Kobieta może myśleć, że nie zasługuje na żadną pomoc.
Kobieta ma przekonanie, że zasłużyła na swój los.

Nie, bo są zależne finansowo do partnera.
Kobieta jest uzależniona od partnera, który jest jedynym żywicielem rodziny.
Kobieta może być przekonana, że nie będzie w stanie sama utrzymywać dzieci.

Nie, bo posiadają błędne przekonania.
Kobieta wierzy, że w każdym małżeństwie istnieje przemoc.
Kobieta wierzy, że skutki przemocy są zbyt małe, by komukolwiek o tym mówić.
Kobieta ma nadzieję, że przemoc była incydentalna, a sam partner zmieni się na lepsze.
Kobieta uważa, że przemoc jest sprawą rodzinną i nie można liczyć na pomoc z zewnątrz.

Nie, bo utraciły wiarę w pomoc.
Kobieta mogła szukać pomocy, ale okazała się ona mało skuteczna. Nie, bo nie chcą złamać tradycji kulturowo-religijnych.
Kobieta chce utrzymać małżeństwo nawet za cenę cierpienia, ze względu na wartości religijne lub tradycje kulturowe.

Źródło: wybrane fragmenty Poradnika dla konsultantów “Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie” wydanego przez Istytut Psychologii Zdrowia, Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie “Niebieska Linia”.

I wszystko stało się jasne jak słońce, co wstaje co dzień nad naszym krajem. Ofiarą może być tylko i wyłącznie kobieta, nigdy, broń Panie Boże, jakiś wredny facet. Facet to tylko przemocowiec. Żal mi tych wszystkich Policjantów szkolonych przez takich psychologów, którzy nie tylko wykazują się w swojej pracy zasadami dyskryminacji ze względu na płeć, ale kierują się przesądami zamiast faktów. Cóż, kobieta nie bije, ona się tylko zdenerwowała…

GD Star Rating
loading...
Ten wpis został opublikowany w kategorii siła stereotypu, o życiu, relacje między rodzicami, mężczyźni i kobiety, przemoc, psycholodzy, psychiatrzy, badania, dyskryminacja. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

6 Responses to Z niebieskiej

Dodaj komentarz