Nie, nie… to nie to. To nie jest Państwu już dziękujemy. To są serdeczne i gorące podziękowania dla wszystkich, dzięki którym no co ty Tato działa i się rozwija.
Na początku lipca składałem osobiste podziękowania we wpisie Ja55, dziękuję serdecznie. Tam chodziło o moją sprawę. Ale teraz otrzymałem od znajomej wiadomość, która powinna być skierowana do nas wszystkich. Zatem przekazuję ją Państwu z nadzieją, że zachęci ona wszystkich do jeszcze aktywniejszego współtworzenia tego blogu – jako autorzy, komentatorzy i czytelnicy – wszyscy jednakowo ważni, bo dopiero w tym trójkącie blog żyje.
Cześć, witaj Mateusz! tak sobie siedze i czytam. nowe i stare wpisy i…dziekuje Ci , że jesteś i że moge czytać to czym tu się z Nami dzielisz.Twoje przemyslenia, szczerość i coś co trudno nazwać, co jest takie “niedzisiejsze?” a bardzo wszystkim potrzebne i bliskie, ludzkie. Wraca mi wiara w, radość z i mam nadzieję na zmiany w sobie co procentuje dla moich dzieci. Dzięki i pozdrawiam, Agnieszka
Agnieszko! Cieszymy się z Twojej obecności. A ja razem z Tobą dziękuję wszystkim, którzy go tworzą. I Tobie, za pozytywny impuls, który na pewno da nam zdrowego kopa!
loading...
