Szanowni Państwo,
Ogłaszam kolejny krok naszego państwa ku cywilizacji! Po “jaskółce w tunelu” (czyli uznaniu równości rodziców przez Urzędy Skarbowe w kwestii rozliczania ulgi, pisałem o tym wcześniej: PITu,PITu…) ukazał się kolejny akt doniosłej wagi. Chyba doniosłej.
Chodzi o zameldowanie dziecka (chwilowo pomijam zbędność samego zjawiska meldunku) – oboje rodzice mają te same prawa. Wymagało to niesłychanych badań i fachowych ekspertyz, ale jednak wiadomo. Przy okazji wyszło na jaw, że urzędnicy sami wymyślali we własnym zakresie praktyki dyskryminacyjne, przez nikogo nie przymuszani.
Podaję za zaprzyjaźnionym portalem “W stronę ojca”, który nieustająco polecam. Jest to jeden z najrzetelniejszych serwisów na “nasze” tematy.
Równe prawa dla ojców | |
Dzięki interwencji Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Traktowania ojcowie
bez pozyskania zgody matki będą mogli zameldować nowo narodzone dzieci w miejscu swojego zameldowania, także wówczas, gdy różni się ono od miejsca zameldowania matki. Pełnomocnik Rządu do spraw Równego Traktowania wystąpiła w dniu 9 marca 2011 r. do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie dyskryminacji ojców, którym urzędy stanu cywilnego odmawiają zgody na zameldowanie noworodka w ich miejscu zameldowania bez pisemnej zgody matki w sytuacji, gdy matka i ojciec mają różny adres zameldowania. Jednocześnie jest dokonywany meldunek dzieci w miejscu zameldowania matki, bez konieczności uzyskania na to zgody ojca dziecka. W wystosowanym piśmie Pełnomocnik poprosiła o wyjaśnienie, czy zgłaszane przez ojców problemy z zameldowaniem noworodków są zgodne z powszechnie obowiązującymi przepisami polskiego prawa. W otrzymanej w dniu 21 marca 2011 r. odpowiedzi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że praktyki o których mowa nie znajdują oparcia w obowiązujących przepisach prawa. Przepisy ustawy z dnia
10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych (Dz. U. z 2006 r. Nr 139, poz. 993 z późn. zm.) i rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 27 grudnia 2010 r. w sprawie zgłaszania i przyjmowania danych niezbędnych do zameldowania i wymeldowania oraz prowadzenia ewidencji ludności i ewidencji wydanych i unieważnionych dowodów osobistych (Dz. U. z 2010 r. Nr 257, poz. 1743) nie nakładają na kierowników urzędów stanu cywilnego obowiązku pozyskania zgody matki na zameldowanie dziecka w miejscu zameldowania ojca. W związku z zasygnalizowanym przez Pełnomocnika problemem, będą podjęte działania w celu wyeliminowania nieprawidłowego postępowania pracowników urzędów stanu cywilnego. |
Co mnie uderzyło w tym tekście?
Pozytywnie:
– dziecko może mieć 2 adresy i żyć
– ojciec to też rodzic i nie musi pytać w tej sprawie matki.
Negatywnie:
– dlaczego tyczy to tylko zameldowania noworodków? I na jakiej, umfa, podstawie? Takiego rozdziału prawnego jeszcze nie widziałem – noworodki wolno, a starsze niemowlęta już nie? A dzieci w wieku przedszkolnym? Szkolnym?
Niemniej ten negatyw to tylko porządkowo. Koniec końców “rozchodzi się o to, aby te minusy nie przysłoniły Wam plusów”.
loading...
20 Responses to Melduję posłusznie!