…albo jedno światełko nie czyni wiosny. A może jednak czyni!
Szanowni Państwo,
Nigdy nie przypuszczałem, że to pomyślę, powiem lub napiszę. Otóż jedna z instytucji, uważana przeze mnie dotąd za wroga publicznego nr 1, spełniła kryteria wzmianki zaszczytnej na nocotytato.org.pl. I to wyłącznie za uwzględnienie 2 spraw, o których piszczymy:
1/ oboje rodzice mają równe prawa
2/ w sytuacji konfliktu rodziny udawanie głupka i domaganie się porozumienia nie przystoi powadze urzędu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
Instytucją odpowiedzialną za moją euforię jest Ministerstwo Finansów, w osobie Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie (pozdrawiam). Nigdy bym na to nie wpadł sam, ale z pomocą przyszli panowie z forum www.wstroneojca.pl, na czele z nieocenionym Bormanem123 (bohaterem wpisu “Dzieci Światowida”). Ów inspirujący i zaangażowany człowiek – który chyba jest już bliski przeczytania całego internetu; zostało mu 300 stron – znalazł komentarz i wiążącą interpretację, dzięki której niejeden wypluty i przeczołgany ojciec poczuje się prawdziwym równoprawnym rodzicem. Pieniądze wydają się w tym wszystkim sprawą drugorzędną, sam jestem gotów zapłacić wielokrotnie więcej za równość w tym zakresie. Niemniej są wymierną ulgą za trud wielu z nas. Jeśli ktoś chce wiedzieć więcej, niech pisze, komentuje, pyta. Tymczasem pozostawiam Czytelników ze zdaniami (komentarz + interpretacja), które prostemu chłopu jak ja odbierają mowę, za to przywracają wiarę w ludzką mądrość. Jeśli czyta to jakiś sędzia płci dowolnej, niech przeszczepi tryb myślenia koleżankom i kolegom.
Ponieważ zbliża się czas składania zeznań podatkowych za poprzedni rok, z pewnością wielu rodzicom żyjącym w rozłączeniu przyda się ta informacja.
Ostatnimi czasy pojawiają się bowiem interpretacje Ministra Finansów, w świetle których rodzicom przysługuje prawo do ulgi w ustalonych przez nich proporcjach, jeżeli łączna kwota nie przekracza kwoty ulgi. Jednakże po rozstaniu zdarza się, że takie “polubowne” ustalenie jest nie możliwe. Wówczas w przypadku braku porozumienia (co często jest przyczyną rozpadu rodziny) jeżeli mama i tata wykonują władzę rodzicielską (a więc jeśli nie są jej pozbawieni), zachowują prawo do ulgi w równych częściach.
Jeżeli oboje rodzice wykonują władzę rodzicielską, wówczas ulga prorodzinna przysługuje każdemu z rodziców w proporcjach przez nich ustalonych, z tym, ze łączna kwota odliczeń, przez nich dokonana nie może przekroczyć kwoty odliczeń przysługujących względem danego dziecka, a jeżeli takich proporcji nie ustalili, to należy przyjąć, że ulga przysługuje każdemu z rodziców w częściach równych. Istotne jest, aby nie dochodziło do dublowania ulgi. Reasumując, należy stwierdzić, iż Wnioskodawca ma prawo do skorzystania z ulgi prorodzinnej w rozliczeniu podatku dochodowego od osób fizycznych za 2009 rok.
loading...
3 Responses to PITu-PITu, czyli jaskółka w tunelu….