Emocjonalna mizeria

Rozwód to czas próby. Czas, który pokazuje jakimi ludźmi jesteśmy tak naprawdę. Czy umiemy wznieść się ponad swoje zawiedzione nadzieje i urażoną dumę? Czy umiemy zobaczyć jak trudno jest naszym dzieciom odnaleźć się w nowej rzeczywistości?

Są rodzice, którzy upadają tak nisko, że zaczynają traktować dziecko nie jak odrębną osobę z własnym życiem emocjonalnym, ale jak instrument użyteczny do walki z byłym lub byłą.

Banalne stwierdzenie, że dziecko chce mieć mamę i tatę przestaje mieć znaczenie. Zaczyna się szukanie usprawiedliwień przed samym sobą dla eliminacji drugiego rodzica z życia dziecka. Albo wali się na oślep bez żadnych usprawiedliwień.

Katalog fatalnych zachowań rodzica i jego otoczenia po rozstaniu jest bardzo bogaty i obejmuje:

  • szantaż emocjonalny wobec dziecka,
  • okazywanie niechęci i krytykowanie drugiego rodzica w obecności dziecka,
  • wzbudzanie niechęci i nieufności dziecka do drugiego rodzica,
  • utrudnianie kontaktów,
  • fizyczną lub słowną agresję wobec drugiego rodzica w obecności dziecka,
  • zapewnianie dziecku atrakcji lub skłanianie do bycia z matką/ojcem w czasie, kiedy ma się ono spotkać z drugim rodzicem,
  • organizowanie zajęć dodatkowych dziecka w czasie, który ma spędzać z drugim rodzicem,
  • brak elastyczności w terminach spotkań z dzieckiem („możecie widywać tatusia tylko w terminach wyznaczonych przez sąd, ja nic na to nie mogę poradzić, bo takie jest prawo” – taki kuriozalny tekst usłyszały dzieci mojego męża),
  • podejmowanie leczenia, wybór szkoły bez porozumienia z drugim rodzicem,
  • brak współpracy w rozwiązywaniu problemów dziecka,
  • opowiadanie dziecku o przyczynach rozstania i waszych relacjach,
  • obwinianie drugiej strony za rozpad rodziny i problemy materialne,
  • wydzwanianie do dziecka w czasie, kiedy przebywa z drugim rodzicem,
  • manipulowanie smutkiem i tęsknotą (mówienie dziecku, że się za nim tęskni, gdy jest u drugiego rodzica lub że jest smutno bez dziecka, albo że jest problem i nie można sobie z nim poradzić bez udziału i obecności dziecka),
  • uwypuklanie negatywnych cech drugiego rodzica, faktycznych i wydumanych,
  • utwierdzanie dziecka w przekonaniu, że rozwód oznaczał krzywdę dla rodzica, z którym jest dziecko i sprawcą tej krzywdy był drugi rodzic, zatem dziecko też z pewnością zostanie przez niego skrzywdzone,
  • sugerowanie dziecku zmiany nazwiska lub zaadoptowanie go przez drugiego męża lub drugą żonę,
  • wykorzystywanie dziecka do zbierania dowodów przeciwko drugiemu rodzicowi,
  • podsłuchiwanie rozmów telefonicznych dziecka z drugim rodzicem,
  • karanie dziecka za pozytywne kontakty z drugim rodzicem – to może być bardzo subtelne sugerowanie dziecku, że odbywają się one kosztem głównego opiekuna, który musi zostać sam w tym czasie i jest nieszczęśliwy z tego powodu,
  • dawanie dziecku pozoru wyboru czy chce kontaktów z drugim rodzicem – matka lub ojciec będący głównym opiekunem nie przyjmuje do wiadomości, że ponosi odpowiedzialność za kontakty z drugim rodzicem i manipuluje dzieckiem dając mu poczucie wyboru („możesz nie jechać do taty/mamy, jak nie chcesz”),
  • ucieczka w chorobę lub ciągłe domaganie się uwagi i opieki ze strony dzieci,
  • szereg innych działań powodujących powstanie zaburzeń w relacjach pomiędzy drugim rodzicem a dzieckiem – lista nie ma końca.

Psychiatria Polska 2010, tom XLIV, numer 1:

Dokonanie radykalnego wyboru między rodzicami zmniejsza konflikt lojalności i daje większe poczucie stabilizacji, ale prowadzi do uzależnienia psychicznego od głównego opiekuna, kształtuje „ślepe” podporządkowanie, któremu towarzyszy nieświadomość braku samodzielności myślenia. Równoległym skutkiem jest zerwanie więzi z kochającym drugim opiekunem i jego rodziną oraz nagradzanie przejawów zachowań antyspołecznych, które stopniowo mogą się pojawiać nie tylko wobec drugiego opiekuna, ale stać się utrwalonym mechanizmem reagowania w warunkach konfliktów interpersonalnych”.

Rodzicu – główny opiekunie – zastanów się czy warto. Czy warto krzywdzić dziecko, pozbawiać je zaplecza w postaci dziadków, ciotek i wujków? Czy warto wychowywać dziecko, które tak naprawdę nie będzie miało szansy poznać samo siebie? Czy warto prowadzić taką wyniszczającą grę? Jakie będzie twoje zwycięstwo? I czy twoje zwycięstwo nie będzie porażką twojego dziecka?

Sąd cię uprzywilejował kosztem drugiego rodzica. Zaufał tobie. Ktoś uwierzył, że będziesz kochającym rodzicem swojego dziecka. Postaraj się nim być. Mimo wszystko. Ten mały człowiek ufa tobie. Czy wolisz, żeby wierzył, że ma drugiego rodzica-kanalię czy jednak lepiej byłoby dla niego, żeby wiedział, że ma dwoje fajnych rodziców, tylko im nie wyszło bycie razem?

Najgorszy mąż czy żona może być cudownym ojcem lub matką. To, że przestał kochać ciebie nie oznacza, że przestał też kochać wasze dzieci. Twoje uczucia nie są uczuciami twoich dzieci. Nie funduj im emocjonalnej mizerii.

GD Star Rating
loading...
Emocjonalna mizeria, 5.0 out of 5 based on 3 ratings
Ten wpis został opublikowany w kategorii miłość dzieci, miłość rodziców, prawa dziecka, być ojcem, prawa rodzicielskie, być matką, mężczyźni i kobiety, przemoc, dyskryminacja, opieka nad dziećmi, alienacja rodzicielska, decyzje w ważnych sprawach dzieci, zespół alienacji rodzicielskiej, sądy, urzędy, instytucje, PA i PAS, siła stereotypu. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

8 Responses to Emocjonalna mizeria

Dodaj komentarz