Z Panią Byłą w podróż poślubną udaliśmy się do Danii. Wyruszyliśmy pociągiem, który przemierza całą Polskę od Przemyśla do Świnoujścia. Gdzieś za Krakowem, w nocy, wsiedli do niego on i ona. Nas, w naszej kuszetce, niewiele to obchodziło. Nad ranem, już w Wielkopolsce, usłyszeliśmy podniesione głosy i wyraźne odgłosy walki w przedziale obok. Szamotanina rozkręcała się w najlepsze i trzeba było ją niezwłocznie przerwać. Klamka w nie chciała ustąpić, więc niebawem zjawili się kierownik pociągu oraz konduktorka. Kiedy otworzyli drzwi, naszym oczom ukazał się przedziwny widok… prawie naga kobieta a na niej facet, próbujący ją dusić. Zgromadzeni pomyśleli tylko o jednym, jesteśmy świadkami zbrodni. Kierownik pociągu obezwładnił Pana. Pani wyrwała się na korytarz. Szloch płacz itd.
Pan zaczął coś tłumaczyć w obcym języku, wymachując jakimiś tabelkami. Ze swojego języka przeszedł na niemiecki, później na angielski. Okazało się, że w tej grupce tylko ja posługiwałem się tym międzynarodowym językiem. Opowiedział szczegółowo – jest Norwegiem, jadą na prom, to jego narzeczona, Polka, chora na schizofrenię, miała wziąć leki o określonej godzinie ale nie wzięła, rozpoczął się atak choroby, więc próbował jej podać leki za wszelką cenę. Prosi więc zdecydowanie, aby zatrzymać pociąg na najbliższej stacji i zabrać ją do szpitala, bo nie ma żadnych szans żeby się sama uspokoiła. Opowieść Norwega wydawała się niewiarygodna w pierwszym momencie ale po krótszej obserwacji Pani było wiadomo, że ona naprawdę jest chora.
Gdzieś w Wielkopolsce pociąg się zatrzymał na nieplanowany postój, pogotowie zabrało chorą, a Norweg prawdopodobnie zamieszkał w jakimś hotelu, niedaleko szpitala.
Jakie wnioski można wyciągnąć z tej historii?
- Uczmy się języków obcych, bo nie wiadomo kiedy się przydadzą. Byłem wtedy jedynym, który mógł się z tym człowiekiem dogadać. Co by się stało gdyby mnie tam nie było?
- Nie zawsze to, co widzimy w pierwszym momencie, jest prawdą. Łatwo możemy ulec złudzeniu. Nie oceniajmy tego, co widzimy, zbyt pochopnie i nie dajmy się ponieść emocjom!
loading...
