Przeprowadziliśmy wśród naszych czytelników na Facebooku mini badanie. Zadaliśmy jedno pytanie Czego Ci brakuje na blogu no co ty Tato. Każdy mógł wybrać kilka odpowiedzi, mógł również dodać swoją własną odpowiedź. W ten sposób każdy mógł wyrazić własne zdanie, i nie musiał się zmieścić w wyznaczonych przez nas ramach. Badanie jest nadal aktywne i każdy, kto wejdzie na fanpage naszego bloga (wystarczy kliknąć na tytule okienka ze zdjęciami naszych fanów) może tę sondę odnaleźć i zagłosować. Ale na razie, po 4 dniach 36 osób wyraziło swoje zdanie. Oto, jak rozłożyły się odpowiedzi:
Różnorodnych komentatorów | 16 |
Wspólnego frontu kobiet i mężczyzn | 10 |
Uznania dla samotnych rodziców | 9 |
Głosu kobiet i matek | 7 |
Czytelników | 5 |
Prawdziwej walki o ojców | 3 |
Wzajemnej tolerancji | 3 |
Dla mnie niczego nie brakuje | 1 |
Ta tematyka już mnie nie dotyczy… | 1 |
Prawdziwej troski o dzieci | 1 |
Poszanowania dla kobiet | 1 |
W zasadzie odpowiedzi mówią same za siebie. Ale myślę, że dwie najważniejsze refleksje warto tu wymienić.
Po pierwsze czytelnicy uznali, że mamy odchylenie ojcowskie i za mało współpracujemy z kobietami. Nie dajmy się zwieść łatwym tłumaczeniom, że to przecież blog ojcowski, to naturalne. To jest blog o ojcostwie. A ojcostwo jest częścią rodzicielstwa. Bez matek, kobiet, nie bylibyśmy ojcami. Stąd biorą się dwa apele.
Pierwszy: Panowie, pamiętajmy zawsze o drugiej połowie. Nawet, jeżeli to nie jest nasza druga połowa, to ona jest nadal drugą połową rodziców dziecka
Drugi: Szanowne Panie i Matki, piszcie u nas, pojawiajcie się częściej i wyraźniej. Czytelnicy na Was czekają, a my potrzebujemy słyszeć Wasz głos, żeby złapać równowagę.
Druga refleksja… Najbardziej brakuje czytelnikom różnorodnych komentatorów. Brakuje im również czytelników. No, na to my już ze swojej strony wiele poradzić nie możemy. Staramy się promować nasz blog, zachęcać czytelników, docierać z informacją. Ale nasze możliwości są ograniczone. Bez środków na reklamę (działamy całkowicie społecznie – na niczym nie zarabiamy i na nic nie wydajemy) nie dotrzemy do całego społeczeństwa. Ale Wy, Drodzy Czytelnicy możecie nam pomóc. Wystarczy informować o nas znajomych, polecać, zachęcać. No i oczywiście… Niech każdy, kto ma ochotę lub potrzebę, albo po prostu naszła go jakaś myśl ciekawa, pisze bez obaw i skrępowania. Tego od nas oczekują nasi Czytelnicy!
loading...