Kilka wpisów temu pisałem o zarzutach o kłamstwa i sianie nienawiści, jakie mi postawiono w związku z tym blogiem. Chciałbym teraz przytoczyć, za zgodą autora, post umieszczony na forum dyskusyjnym “W stronę ojca” poniekąd w odpowiedzi na informację o moim blogu.
Mateuszu,
Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem Twojego bloga. Tym bardziej, że wydajesz się w nim “powściągliwy do obrzydliwości”, co tylko przydaje Twoim wpisom siły. Gratuluję!
Pewnie niektórym wydają się niewiarygodne – “musi być jakaś druga strona medalu”(?) Otóż jako zwykły uczestnik tego typu wydarzeń (nawet nie czuję się specjalnie gnębiony przez system) muszę niestety przyznać Ci rację w 100% przypadków i wszelkie niewiarygodności uznać za typowe. Choć pewnie wielu z nas myśli, że w taki sposób dotyka to tylko ich, boć to przecie niewiarygodne.
To jest pewnie w tym wszystkim najgorsze.
Życzę Ci odwrócenia karty i wytrwania. Oraz odnalezienia drogi do serca i umysłu pierworodnego, bo musi Ci być… źle
Pozdrawiam. Olgierd
Olgierdzie, bardzo serdecznie dziękuję za życzliwość i słowa otuchy…
loading...