W służbie ludu

Podczas całego zamieszania, do jakiego dochodzi w trakcie rozwodu, oraz spraw odpryskowych, istotną rolę odgrywają ekspertyzy przeprowadzane przez psychiatrów oraz psychologów. Cieszące się złą sławą badania w RODK odbywają się już na każdym etapie postępowania. Tak, jakby sąd nie był w stanie podjąć żadnej decyzji bez zgłębienia naszej duszy.

Na nasze nieszczęście badania w RODK prowadzone są dość powierzchownie metodami, które dawno zostały już obalone przez psychologię uniwersytecką. Fundacja Batorego sporządziła nawet raport dokładnie opisujący wiele niedociągnięć oraz zafałszowań w tych badaniach. Utrzymywanie instytucji państwowej, która produkuje błędne analizy na potrzeby sądów wydaje się całkowicie bezsensowne. Najgorsze jest jednak to, że pracownicy RODK nie tylko prowadzą pseudo badania, ale także naruszają często etykę zawodową. W pracy psychologa niezwykle ważna jest superwizja, czyli sprawdzanie tego, co robi psycholog, przez innego, który nadzoruję jego pracę. Nie słyszałem, aby pracownicy RODK podlegali superwizji. Nie podejmuję się oczywiście rzeczowej kontroli decyzji podejmowanej przez pracownika. Ponieważ pracują tam psycholodzy, pedagodzy oraz psychiatrzy, to naturalnym powinno być że będą członkami stowarzyszeń branżowych. Tylko że najczęściej do nich nie należą, więc nie mają obowiązku podnoszenia kwalifikacji ani kontroli tego co robią przez niezależne ciało z zewnątrz. Jakie wykształcenie psychologa takie decyzje. Zresztą co można tak naprawdę zbadać przez godzinę albo dwie, do tego w całkowicie obcym środowisku?

W Polsce wciąż nie mamy sensownej ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Nie mamy również dobrej ustawy o wykonywaniu zawodu psychologa albo psychoterapeuty. Dlatego też na rynku usług mamy szereg magików, którzy chcą nam koniecznie pomóc za pieniądze. Praktycznie każdy może otworzyć sobie punkcik dobrych porad a jak jest psychologiem to może także napisać jakiś papierek, który każdy może zanieść do sądu jako dowód niepoczytalności drugiej strony. Zresztą, jak nie ma się czego czepić – nie pije, nie bierze narkotyków – to koniecznie trzeba znaleźć uzasadnienie związane ze zdrowiem psychicznym. Jak nie chorobę, to przynajmniej można posiłkować się zaburzoną osobowością.

Psychologia oraz psychiatria nie mają dużych możliwości niezależnego badania osoby badanej. Narzędzia, jakimi może się posłużyć, to wywiad albo rozwiązanie testu. W przypadku chorób somatycznych można wykonać wiele dodatkowych, obiektywnych badań, sprawdzających funkcjonowanie organizmu. Krótkotrwałe badanie oparte wyłącznie na wywiadzie jest bardzo ułomne, ale jakąś decyzję trzeba podjąć. Każdego ojca spacerującego pod domem swoich dzieci dłużej niż 15 min, można skierować na badania psychiatryczne a lekarz może stwierdzić zaburzenie osobowości. Tylko że często, jeżeli takie zaburzenie osobowości nawet zaistnieje, co nie jest chorobą w świetle medycyny, to jak wytłumaczyć lekarzowi, że kocha się swoje dzieci i chciałoby się zobaczyć się z nimi chociaż przez szybę? Że matka nie pozwala na normalne kontakty z dziećmi? Jeżeli sprawa zostanie skierowana do sądu, to obwiniony rodzic może nie widzieć swoich dzieci przez wiele miesięcy. Na decyzję sądu powinniśmy czekać potulnie jak baranki…

Często w opiniach nie bierze się pod uwagę tego, że idiotyczne czasami zachowania ojców nie są objawem choroby albo zaburzeń związanych z ich funkcjonowaniem, ale są wynikiem choroby byłej partnerki. Często jest przecież tak, że osoba chora narzuca środowisku w którym żyje reguły gry, które inni muszą przyjąć. Sam to dokładnie przerabiałem. Moja była miewała takie zagrywki – lekarz stwierdził że ma nerwicę – np. wychodziła na korytarz i wrzeszczała w niebo głosy, że jest gwałcona, następnie udawała się na komisariat i tam składała doniesienia. Ja byłem zmuszony do udowadniania swojej niewinności na komisariacie…

Pozostaje sprawa najważniejsza – etyka zawodowa oraz rzetelność opinii. Jakiś czas temu czasu przeprowadzono prowokację dziennikarską. Kobieta dzwoniła do psychologa sądowego w sprawie rozwodowej zaznaczając, że jej mąż molestuję dziecko. Psycholog, który miał wszelkie uprawnienia biegłego, stwierdził telefonicznie, że dziecko było molestowane przez ojca i prosił jedynie o przyjście po odpowiednią opinię do gabinetu. Pani nie chciała nawet badać dziecka, oparła się jedynie na opinii żądnej zemsty kobiety z którą rozmawiała przez telefon.

Sprawa znanego aktora z Krakowa pokazuje, że można znaleźć się na dwa lata w więzieniu tylko na podstawie nierzetelnych ekspertyz, jakie sąd zlecał psychologom. Potwierdzały one tezę, jakoby molestował swojego syna. Na szczęście dla niego skończyło się uniewinnieniem, ale co ten człowiek musiał przejść?

Mieliśmy wiele podobnych spraw, kiedy psycholodzy manipulowali i udowadniali postawioną tezę zamiast dokonać rzetelnej analizy. Mieliśmy także sprawę znanego psychologa, profesora, który leczył dotykiem pacjentkę z problemów seksualnych w Poznaniu. Jeżeli jest tak bardzo źle, to co musi dziać się w gabinetach mniej renomowanych osób.

Tak długo jak Polska nie będzie miała ustawy o zwodzie psychologa oraz psychoterapeuty, tak długo na rynku będą rządzili szarlatani, którzy swoimi opiniami mogą zdewastować ludziom życie. Dlatego też zawsze, kiedy chcemy zasięgnąć rady psychologa lub psychiatry sprawdźmy, czy są członkami lub czy mają rekomendację Polskiego Towarzystwa Psychologicznego albo Polskiego Towarzystwa Psychiatrii. Daje nam to możliwość chociaż podstawowej weryfikacji, w jakich standardach będą wykonywali swoją pracę.

GD Star Rating
loading...
Ten wpis został opublikowany w kategorii o życiu, relacje między rodzicami, mężczyźni i kobiety, przemoc, psycholodzy, psychiatrzy, badania, ogólne, sądy, urzędy, instytucje, rozstanie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 Responses to W służbie ludu

Dodaj komentarz