Skuteczny tata bez mamy – wersja soft

Proszę, żeby nikt nie traktował moich wynurzeń jako instruktażu. Raczej proszę je potraktować jako intelektualną prowokację.

Osobiście jestem przeciwny takiemu postępowaniu – wobec obu płci zresztą. Niemniej wygląda mi ono na przypuszczalnie skuteczne – czyli zapewniające nieskrępowany udział w opiece nad własnymi dziećmi.

Założenia: tata dbający o dzieci, interesujący się nimi, pragnący ojcem pozostać – mimo podjętej decyzji o rozstaniu z ich mamą (mniejsza o powody).
Czas akcji: rozpocząć należy jakieś 2 lata przed faktycznym rozwodem. Jeśli komuś wydaje się to długo, niech spróbuje podjąć działania spontanicznie – sprawa skończy się za lat 5, a on sam pozostanie bez dzieci, zrujnowany finansowo i zdrowotnie.
Wskazany typ charakteru: bezduszny dyplomata o wysokim IQ, doskonale zorganizowany, kłamca i manipulator.
Jak działać?
Przejąć większość WIDOCZNYCH obowiązków domowych. Przede wszystkim dzieci oraz znajomi – potencjalni przyszli świadkowie – mają WIDZIEĆ, że tata robi wszystko. Żonę należy wyręczać, wykazywać zrozumienie dla zmęczenia, niech sobie kochanie odpocznie. Dzieci należy zacząć od mamusi izolować – a to zmęczona, a to śpi, a to pojechała do babci… Z żoną (w cztery oczy) należy rozmawiać oschle, odmawiać czułości, całkowicie zrezygnować z seksu, narzekać na własne zmęczenie. Dobrze znać jakąś jej słabostkę czy fobię i prowokować awantury na tym tle – ważne, żeby zawsze zachowywać spokój i w decydującej chwili odegrać scenę wychodzenia z domu z dziećmi – niech się mamusia uspokoi. Podobnie należy rozgrywać imprezy rodzinne czy w gronie znajomych – samemu nie pić, dolewać żonie i… odpowiednio prowokować awanturę, aż do totalnego zawstydzenia przed obcymi. Oczywiście pan domu – pełen spokój, kwiat lotosu i spojrzenia błagające o wyrozumiałość. “Ona taka zmęczona”. “Czym? Przecież ty wszystko robisz” “Może to depresja”. “Depresję to może mieć królowa angielska, a jej po prostu odp…ala. Trzymaj się,stary!”.
Małżonce trzeba każdorazowo wspaniałomyślnie wybaczać, podsycając umiejętnie poczucie winy.

Ważna sprawa – pieniądze. Należy zacząć wyprowadzać część wspólnego majątku do dziurki – najlepiej na kompletnie tajne konto. Mimo tego wyprowadzania należy pozwalać żonie na wszystkie zachcianki, potem narzekać na braki finansowe – awanturka na tym tle, oczywiście tylko z jej krzykami, nie zaszkodzi. Na wszystkie niepotrzebne drogie klamoty skrzętnie zbierać faktury.

Dzieci, znajomi i rodzina mają zapamiętać matkę jako nieczułą furiatkę, przez którą kochany tatuś jest ciągle smutny. Po roku – półtora kobiecina będzie mocno zagubiona. W najlepszym razie wyląduje u psychoanalityka, w jeszcze lepszym – w ramionach pocieszyciela. Po początkowym udawaniu, że się nie widzi niczego, należy złapać na gorącym uczynku i… wspaniałomyślnie wybaczyć.

Jednak zamiast odbudowywać więź trzeba pogrążyć się w smutku, coraz bardziej izolując się od żony. Rozmowy na temat swoich zranionych uczuć przeprowadzać nie z żoną, tylko z dziećmi. Po kilku pogadankach same uznają matkę za wywłokę i zaczną namawiać do odejścia. Po 3 miesiącach łzawego WAHANIA złożyć pozew o rozwód. Bez orzekania o winie. Zdanie należy zmienić dopiero na rozprawie – bo jednak to niegodne. Adwokata warto mieć, choć taka sprawa to samograj. Świadkowie i badania dzieci dokonają reszty. W zamian za opiekę nad nieletnimi zrezygnować z orzekania o winie. A potem bezkarnie alienować na całego. Zresztą matka z autentyczną depresją i ciężarem społecznego ostracyzmu prawdopodobnie sama się wycofa.

A tacie pozostaje się otrząsnąć i rozpocząć nowe życie. Dla dobra dzieci.

GD Star Rating
loading...
Ten wpis został opublikowany w kategorii decyzje w ważnych sprawach dzieci, rozstanie, być ojcem, prawo i praktyka, ogólne, opieka nad dziećmi i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

17 Responses to Skuteczny tata bez mamy – wersja soft

Dodaj komentarz