Ostatnie słowo ojca

Pewien ojciec na łożu śmierci tak mówił do swojego syna:

— Synu, pamiętaj, zawsze jedz powoli. A wtedy więcej się zmieści…

Każdy ojciec chciałby przekazać swoim dzieciom to, czego sam się w życiu nauczył. Wyposażyć je w jakąś myśl, która pomoże im w trudnych chwilach. Która będzie swego rodzaju drogowskazem. Która zastąpi naszą obecność w chwilach zwątpienia czy kryzysu. W końcu nie możemy stale osobiście się opiekować dziećmi.

Wydarzenia ostatnich lat, miesięcy i tygodni skłoniły mnie do refleksji, co ja powinienem przekazać moim dzieciom. Co chciałbym włożyć do ich bagażu na życie? W sytuacji ojca alienowanego, którego każde słowo jest podważane, którego się toleruje a nie szanuje, który czasem nie ma w ogóle kontaktu ze swoimi dziećmi, jest to szczególnie trudne zadanie. Wielu ojców ma kłopot, żeby w ogóle do dzieci dotrzeć z jakimkolwiek przekazem. Tym bardziej trzeba mieć dobrze przygotowane to, co chcielibyśmy powiedzieć. A nuż się zdarzy okazja i… głupio byłoby zacząć się zastanawiać, co ja właściwie chciałem powiedzieć? Żeby się nie okazało, że ograniczymy się do złotej myśli z początku tego wpisu.

Kalina Jędrusik śpiewała słowami Jeremiego Przybory:

Brak Ci słów, to je złów u innego,
Może u Staffa lub Słonimskiego…

Pomyślałem, że to dobry kierunek. Jednak… jakich słów szukać u innych? Co jest w życiu najważniejsze? Co jest najważniejsze w życiu ludzi, którzy żyją w nierozwiązywalnym konflikcie? Którzy są poddawani przemocy? Którzy zostali przez okoliczności ustawieni na jakichś barykadach, nierzadko bez ich woli czy zrozumienia?

Nasze życie jest rozpięte na dwóch osiach. Pierwsza oś to to, jak przyjmujemy otaczającą nas rzeczywistość. Jest rozpięta między poszukiwaniem prawdy na jednym końcu a pseudologią na drugim. Więcej o pseudologii można przeczytać w ciekawym tekście, który znalazłem na bardzo popularnym serwisie publicystycznym. Artykuł napisany przez tajemniczego autora o nicku Jaszczurka już prawie 3 lata temu jest absolutnie ponadczasowy – Uzależnieni od własnych fantazji. Ja mogę dodać od siebie jedynie tyle, że jest dosyć prosty sposób odróżnienia osoby szukającej prawdy od osoby żyjącej w świecie fantazji. Poszukiwanie prawdy to otwartość i życie w ciągłych wątpliwościach. Pseudologia daje pewność. Nie pozostawia miejsca na interpretacje czy niuanse. Daje natychmiast ostateczne odpowiedzi.

Druga oś to to, co oddajemy rzeczywistości (lub temu, jak ją postrzegamy). Ta oś jest rozpięta między wspaniałomyślnością na jednym końcu a małostkowością na drugim. Nasze reagowanie to umiejętność życia. Po francusku savoir-vivre. Chociaż często to pojęcie kojarzy nam się z nakrywaniem do stołu, wiedzą, jak używać różnych sztućców oraz formami grzecznościowymi w pismach oficjalnych, jest to jednak znacznie szersze zagadnienie. U podstaw umiejętności życia leżą głębokie filozoficzne przemyślenia. I właśnie taki spójny system filozofii leżący u podstaw umiejętności życia znalazłem na stronie savoir-vivre.com.pl. Ja trafiłem tam poprzez tekst Co to jest wspaniałomyślność?. Wspaniały opis tej właśnie osi życia napisany przez Stanisława Krajskiego.

Jak wiadomo, układ dwóch osi dzieli powierzchnię na cztery ćwiartki. Chciałbym, żeby moje dzieci umiały się znaleźć w obszarze wspaniałomyślnych poszukiwaczy prawdy. Aż boję się pomyśleć, że mogłyby trafić do przeciwległej ćwiartki – małostkowych mitomanów. Czy mam na to jakikolwiek wpływ?

GD Star Rating
loading...
Ostatnie słowo ojca, 5.0 out of 5 based on 3 ratings
Co jest najważniejszeMiłość jest najważniejsza!A ja zazdroszczę żyrafie. Ja nie potrafię…
Ten wpis został opublikowany w kategorii PA i PAS, system wartości, siła stereotypu, miłość rodziców, wychowanie, alienacja rodzicielska, zespół alienacji rodzicielskiej. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 Responses to Ostatnie słowo ojca

Dodaj komentarz