Wysoki sądzie, mam… kwitek

Gruchnęła wieść – kłamano, i to kłamano na najwyższym poziomie, wręcz na samym szczycie. Przez wiele lat publikowano w „Science” – najbardziej znanym czasopiśmie naukowym na świecie. Gdyby to jeszcze robiono w dziale fizyki albo matematyki to nie byłoby wielkiego skandalu. W naukach ścisłych można wiele zmierzyć i zważyć, a potem ogłosić, że ktoś strzelał ściemę. Zresztą bez potwierdzenia empirycznego nie można zbudować domu ani dźwigu, więc wcześniej czy później kłamstwo szybko wyjdzie na wierzch. Dom się zawali, a dźwig nie podniesie. Tutaj jednak kłamano w psychologii, i właśnie dlatego sprawy się komplikują.

Jelte M. Wicherts, psycholog z uniwersytetu w Amsterdamie twierdzi, że dokonywane przez wiele lat fałszerstwa Stapela były możliwe, gdyż był “panem swych badań”. Przyznaje, że nie jest on wyjątkiem, gdyż w psychologii często się zdarza, że nikt nie kontroluje badań jakie, prowadzą inni badacze ani wyników, jakie uzyskują. Szczegóły znajdziecie tutaj – Skandal w psychologii. Uczony fałszował badania.

„Naukowiec” sam się przyznaje do tego, że nikt nikogo nie kontroluje w tym co napisał. Jeżeli jakiś „szalony psycholog uniwersytecki” poda, że narysowanie zielonego ludka na kartce papieru przez dziewczynkę w wieku 5 – 6 lat, może oznaczać przeżycie traumy związanej z obcowaniem z obcymi, to świat naukowy poprze takie twierdzenie, a następnie zostanie ono przetransformowane do świata ludzi chodzących po ulicach poprzez organy państwa, które opierają się przecież na naukowych wytycznych.

Jak sprawa jest sądowa, a matka dziecka upierdliwa i chce dokopać swojemu byłemu, to wcześniej czy później wylądują u pani psycholog albo pani psychiatry w RODK. Pani podejmie jakieś tam decyzję na podstawie tego co się nauczyła na uniwerku, albo i nie – mogła przeczytać przecież jakąś prawdę nawiedzoną w piśmie fachowym, i podejmie decyzję na fałszywych przesłankach.

Do tego dochodzą biegli sądowi, którzy także piszą według najnowszych standardów. Jak widać – ich standardy to może być wymysł, ponieważ jak wynika z wypowiedzi naukowca, nikt nikogo nie kontroluje. I dalej będzie trwała wesoła działalność pseudonauki niszczącej życie ludziom.

GD Star Rating
loading...
Ten wpis został opublikowany w kategorii mężczyźni i kobiety, psycholodzy, psychiatrzy, badania, relacje między rodzicami. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

12 Responses to Wysoki sądzie, mam… kwitek

Dodaj komentarz