Nie wiem, jak mam to zrobić…

Alienacja rodzicielska

Za kilka dni minie rok, jak nie widziałem _PS_. Wspominałem już o tym wcześniej. Nie chciał pojechać do chorego dziadka i nie chciał ze mną o tym porozmawiać. Uciekł do samochodu, który na niego czekał za rogiem. Odjechał i już go nie zobaczyłem. Przez kilka dni dzwoniłem do niego, żeby się dopytać, o co chodzi. Nie dowiedziałem się. Za to polecił mi zgłoszenie się do psychiatry… _PM_ nie wykazała specjalnego zainteresowania sprawą (oprócz opisywania jej w postępowaniu sądowym). Po jakimś czasie zacząłem działać w kierunku przywrócenia relacji. Wysłałem mu prezent imieninowy. Nie było odzewu. Napisałem do niego kilka razy na Facebooku, że może powinniśmy porozmawiać. Bez odpowiedzi. Wysłałem mu mailem życzenia urodzinowe. Podziękował. I po kilku dniach wysłał mi mailem życzenia imieninowe. Ja podziękowałem. Po jakimś czasie napisałem do niego, że chciałbym porozmawiać, wyjaśnić, naprawić… Nie ma odpowiedzi.

Wiem, że w międzyczasie wiele się wydarzyło w jego życiu. Chociażby to, że ma narzeczoną… Wszystko wskazuje, że to poważna sprawa. Ale ja jej nie znam. Widziałem kiedyś coś o niej na Facebooku, ale później ukryła swój profil. Wiem tylko, że na jednym zdjęciu w jej albumie jest moja ręka Wink

Nie wiem, w jaki sposób dotrzeć do tego już prawie dorosłego mężczyzny – brakuje mu kilku miesięcy do pełnoletności…

Myślałem, że mógłbym poczekać na niego pod szkołą. Że mógłbym poczekać na niego przy kolejce. Że mógłby zdobyć jego nowy numer telefonu i regularnie dzwonić. Pisać maile, listy czy wiadomości na Facebooku. Ale czy to zadziała? Czy to dobry sposób? Czy to nie byłaby forma stalkingu?

On wie, że go kocham i że czekam na niego. Jak ułatwić mu krok w moją stronę? Jak spowodować, żeby się odezwał? W komentarzach tutaj miałem poradę, żeby przestać zabiegać o dzieci. Jak będą chciały, to same przyjdą. Nie wiem, czy tak umiem, chociaż rozumiem, że narzucanie się jest złym sposobem. Czy ktoś z czytelników ma jakąś radę? Doświadczenia, którymi mógłby się podzielić?

GD Star Rating
loading...
Alienacja rodzicielskaKobieta zmienną jest…Nierozciągliwa elastyczność
Ten wpis został opublikowany w kategorii opieka nad dziećmi, historia, nowe życie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

21 Responses to Nie wiem, jak mam to zrobić…

Dodaj komentarz