- Każdy facet kombinuje…
- Niezaangażowana publicystyka społeczna
- Ojcowie nie chcą dzieci?
- Ofiara prześladowań czy ofiara losu?
- Co z Wami, Panowie?
- Chłopaki nie płaczą
- Skąd się biorą… ojcowie?
- Wiecznie młoda czy wieczne dziecko?
- Z innej beczki…
- Czy jestem wielbłądem?
- Kobiety są z Marsa, a mężczyźni ze Snickersa?
- Święty Graal wychowania
- Goniąc wiatr…
- Dzieci Światowida
- Czy to moja wina, że jestem dziewczyną?
- Kto jest bez winy…
- Czarno – biały świat
- Pół żartem, pół serio.
- Zła kobieta pilnie poszukiwana!
- Moje i Twoje lubią nasze…
- O rozmowach damsko – męskich
- Mimo wszystko
- Pierwsze koty za płoty
albo
Ja nie chciałem startować w tych zawodach - Sądofon – telefon dla tych, którzy nie umieją rozmawiać…
- Czy jest tu jakaś prawidłowość? Jakiś system?
- Matrix
- Zdobywamy salony!
- Ból istnienia
- Pa-pa, patrixie!
- Nie Twoja historia, kolego?
- Jak ugotować żabę?
- Patrixa się lubi jak wygodny dobry but – sam na nogę wchodzi
- Jak kochasz, to poczekaj
- Oni mnie kochają a ty nie!
- Gdzie jesteśmy? Dokąd zmierzamy?
- Przemoc tolerowana
- Nie kop pana, bo się spocisz…
- Semantyka języka
- Chłopaki nadal nie płaczą?
- A wychowają dziadkowie
- Zbyt silny, żeby mieć jakieś prawa…
- Czy to jest jakiś spisek?
- Zaostrzenie walki klasowej
- Przemoc Przemocy Równa?
- Zaproszenie do kina
- Czy samotna matka to dobry rodzic?
- A świstak siedzi i zawija je w te sreberka…
- Baba za kierownicą…
- Zanim odsuniesz panów, Ty się wszakże zastanów
- Ja idę na Manifę
- Mężczyźni i ryby głosu nie mają
- „aequam memento rebus in arduis servare mentem”
- „Synku, ludzie z gruntu są źli”
- Być ojcem. Przed. Po. Zawsze. Mimo wszystko…
- Równość w nierówności
- Iluzja rozwodu
- Na Manife! 2
- Przewrócona piramida Maslowa?
- ”Byłeś tylko dawcą spermy”
- Dobra wiadomość dla Pań!
- Dobra wiadomość dla Panów!
- I have a dream today!
- Prowokacja… jaka?
- Nastolatka
- Mamo, Tato – macie rację! Najfajniejsze są mediacje!
- A może razem popedałować w stronę ojca?
- Środa woli zajmować się Poniedziałkiem
- Kobiety też mogą być rodzicami…
- Spalmy w końcu te gorsety!
- Wykaz haseł używanych w RODK i Sądach Rodzinnych
- Marzenia się spełniają?
- Prawa obywatelskie a bycie ojcem
- Yeti wiarygodniejsze?
- Dziecko NIE potrzebuje ojca
- Równouprawnienie w powiecie… będąc młodą pedagog na rubieży.
- Kara śmierci dla morderców?
- Dlaczego kobieta może bić bezkarnie
- Najpierw pomyśl o sobie
- Dlaczego nie mamy szans w starciu z teściami
- Wszystko zaczyna się od empatii
- Obiektywnie, subiektywnie, zwyczajnie…
- Zamieńmy dwa ognie na biatlon, czyli dorośnijmy
- Dlaczego sprawy ojców są przegrane
- O kiju z jednym końcem cz. 2, kłamać każdy może trochę lepiej, lub trochę gorzej…
- Najkrótszy wpis na blogu
- Stare mity o rodzinie, ojcach, matkach, kobietach i mężczyznach…
- Wdzięczni za sam akt poczęcia
- A może to tak ma być…
- Średnia, mediana, aspiracje, zdrowie…
- Wiele hałasu o nic
- Kupy nikt nie ruszy…
- Skąd się biorą dzieci, czyli o dzietności i bocianach a zwłaszcza o statystyce…
- Lepsze jest wrogiem…
- Wszystkie role rozdane?
- Inteligentne dziecko?
- Tatuś karmiący czyli fantasy rodzinne
- Lepiej…
- Stereotypy szkodzą słusznej sprawie
- Gdzie te chłopy!
- Pani Zosia i DJ Yanek
- Wizyta duś-pasterska
- Mama ma… dość!
- Tatów nie wspieramy. Stop dyskryminacji społecznej
- Czy ja jestem idiotką?
- List otwarty do Procter & Gamble
- Bici mężczyźni
- No i po kongresie…
- Refleksje feministki po Kongresie
- Rozmawiać?
Kilkadziesiąt lat temu Danuta Rinn brawurowo śpiewała tekst Jana Pietrzaka z tytułowym wezwaniem w refrenie. Wykonanie wspaniałe, sam tekst już mniej… To być może jedno z poważniejszych źródeł stereotypów o mężczyznach. Nie sam tekst, ale powielony w nim sposób myślenia, który nadal jest bardzo powszechny w społeczeństwie.
Jaki ma być ten wymarzony i upragniony mężczyzna, zasługujący w pełni na to miano? Kto nie pamięta, niech posłucha na youtubie. Ogólnie to bezrefleksyjny i twardy macho. Typ, którego nie tylko trudno potem utrzymać przy sobie, ale też rzadko się go chce przy sobie mieć. Po co go szukać? Popatrzmy z drugiej strony barykady. Jakiej baby szukają chłopy? Czy takiej, z którą chcieli by żyć? Marylin Monroe? Księżnej Diany? Matki Teresy? Oczywiście to generalizacje i uproszczenia. Ale pójdźmy przez chwilę tym tropem…
Kto z nas nie kupował kiedyś samochodu, mieszkania czy domu. Ileż to analiz, przygotowań, zastanawiania i rozważania. Szukanie ofert, ekspertyzy, wyceny, oględziny, jazdy próbne i wizje lokalne. Wszystko to zanim podejmiemy decyzję. Dlaczego tak słabo przygotowujemy się do życia w związkach? Albo do roli rodziców?
Moja hipoteza jest taka – nie wiemy, do czego się mamy przygotować, nie wiemy, co nas czeka, więc nie umiemy się przygotować. Kiedy jesteśmy młodzi, nie szukamy partnera na życie, ale kumpla do wspólnej zabawy. Nie szukamy rodzica dla naszych dzieci, bo sami nie wiemy, że moglibyśmy być rodzicami. Wiemy, jaka jest gwarancja na lakier w nowej Toyocie i jaka jest awaryjność rur ocynkowanych w starym budownictwie, ale nie wiemy, jak będziemy kształtować nasze życie, ani czego się po nim spodziewać.
Jesteśmy bardzo zajęci. Tego nas nauczono. Musimy robić kariery, zdobywać i pomnażać majątki, podróżować, poznawać świat, zdobywać doświadczenia i umiejętności. Tylko życie nam gdzieś umknęło w tym natłoku zajęć…
I po co o tym mówić, zapytają co bardziej przenikliwi? Po co to użalanie się nad sobą? Niepotrzebne. Już nic się nie da naprawić. Nie wrócimy do dzieciństwa. Ale… zaraz, zaraz… jesteśmy ojcami! Czy chcemy to samo przekazać naszym dzieciom? A może da się zatrzymać tę sztafetę?
loading...
2 Responses to Gdzie te chłopy!