Archiwum miesiąca: wrzesień 2011
W kwestii kamery, albo wszystkie dzieci są nasze
Miasto wojewódzkie na południu RP. Trwa rozprawa o podwyższenie alimentów zobowiązanego. Na Sali obecna jest była żona i jej mamusia które właśnie udowadniały jak to jest im źle i biednie bo dostają od byłego jelenia (oczywiście dla dzieci) tylko najniższą … Czytaj dalej
Zamorskie terytoria
Mieszkam w niewielkiej wsi w zamorskich terytoriach mojej gminy. Nie mamy połączenia z resztą gminy, a do urzędu musimy dojeżdżać przez inny powiat. Działa to trochę jak obwód kaliningradzki w Rosji. Jak ktoś jest nowy, to się dziwi. Nie ma … Czytaj dalej
Wychowanie bez porażek
W jednym z kolorowych magazynów przeczytałem niedawno rozmowę z polską trenerką tzw. metody Gordona. Jego koncepcje, szczególnie poglądy o podmiotowości dziecka, są bliskie korczakowskim. Warto poczytać choćby w podstawowym zakresie o tym amerykańskim pedagogu. Dość ciekawa notka z przypisami znajduje … Czytaj dalej
W poczekalni
_DK_ siedziała u fryzjera. Nie była sama. Panie obok rozmawiały. Z początku nie zwracała specjalnej uwagi, ale kiedy się zorientowała o czym jest rozmowa, zaczęła nadstawiać ucha. Opowiadały o pewnej wrednej babie. Zabrała biednej kobiecie jej męża, a dzieciom ojca, … Czytaj dalej
Jak zweryfikować rzetelność opinii RODK?
Jak już wspominałem, znowu byłem w sądzie. I pojawił się ciekawy problem. W sumie nie wiem, jak powinno być, będę przeprowadzał rozpoznanie bojem. Zwłaszcza, że chyba nikt nie wie, jak to powinno być zorganizowane. Na razie, w obliczu zadziwiającej, odstającej … Czytaj dalej
Dobrze jest mieć przyjaciół
Dzisiaj znowu byłem w sądzie. I znowu miałem doświadczenie światów równoległych… Kiedy słyszę, co mówi _PM_ albo _PPPM_, to mam wrażenie, że żyjemy na różnych planetach. Nawet czasem myślałem sobie, że chyba ja jednak coś źle rozumiem, źle słyszę, jestem … Czytaj dalej
Ostateczne rozwiązanie kwestii… rodzinnej
Prawo rodzinne zaczyna uwierać nasze państwo. Coraz częściej dokonuje się w nim zmian. Musimy dostosowywać się do rozwiązań międzynarodowych. W mediach coraz głośniej o jaskrawych przypadkach łamania praw dzieci i rodziców (głównie ojców). Podnoszą łeb środowiska domagające się nowoczesnych rozwiązań … Czytaj dalej
Cierpliwość, mądrość i siła
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego. Marek Aureliusz Półtora roku temu miałem przykre … Czytaj dalej
W kręgu podejrzeń od zawsze…
Wczoraj napisałem, że jestem w niepewności. Dzisiaj już mam pewność. Czuję się chyba tak, jak kiedyś pewien polityk, o którym jego koalicjant powiedział, że już w momencie zawierania koalicji wysłał za nim
System bezwładny, obywatel bezradny?
Ostatnio dużo jeżdżę samochodem. Praca i życie osobiste rzuca mnie regularnie “w Polskę”. Nie znoszę tego, uważam za czystą stratę czasu. Próbuję ją nieco łagodzić – słucham książek, uczę się języków, nadrabiam zaległości telefoniczne… Niemniej taka podróż męczy niemiłosiernie. Dużym … Czytaj dalej
Czy znowu czeka mnie zawód?
Za kilka godzin ponownie stanę przed sądem. Sprawa poniekąd poboczna, bo nie rodzinna a majątkowa. Z drugiej strony wymierna i o dalekosiężnych konsekwencjach. Będą zeznawać osoby, z którymi spędziłem wiele dobrych chwil w życiu. Z którymi byłem bardzo blisko.
W Europie pilnuje się przestrzegania praw dzieci
Artykuł 3 Prawo do bycia informowanym i do wyrażania stanowiska w toku postępowania Dziecko, uznane według prawa wewnętrznego za mające wystarczające rozeznanie, w dotyczącym go postępowaniu przed organem sądowym powinno mieć przyznane i samo może żądać przyznania następujących praw: do … Czytaj dalej
I komu wierzyć?
Widzę dziecko otwarte, życzliwe, radosne. Czytam, że ma kłopoty w kontaktach z ludźmi, jest zamknięte w sobie, nieśmiałe i zagubione. Dziecko pyta mnie nawet o najtrudniejsze sprawy. Czytam, że się boi odezwać i jest zastraszone. Wodzi mnie za nos w … Czytaj dalej
Czy prawo potrzebuje psychologii
Przyjęło się, że w sprawach rodzinnych i opiekuńczych, gdzie nie ma papierka lakmusowego wskazującego, kto ma rację, korzysta się z pomocy biegłych z zakresu psychologii. Na razie odłóżmy na bok rozważania o jakości ich pracy, możliwościach