Archiwum miesiąca: maj 2011
DDR – czy coś takiego istnieje?
Współczesna nauka psychologiczna, daleka od kreowania psychomitów, psychobiznesu i psychomanipulacji poddaje w wątpliwość istnienia takiego wytrycha psychologicznego jakim jest hipoteza DDA, obserwujemy tworzenie się kolejnej hipotezy o Dorosłych Dzieciach Rozwiedzionych, tłumaczącej każde życiowe niepowodzenie. Czy znowu szukamy usprawiedliwienia?
Czego nam brakuje…
Przeprowadziliśmy wśród naszych czytelników na Facebooku mini badanie. Zadaliśmy jedno pytanie Czego Ci brakuje na blogu no co ty Tato. Każdy mógł wybrać kilka odpowiedzi, mógł również dodać swoją własną odpowiedź. W ten sposób każdy mógł wyrazić własne zdanie, i … Czytaj dalej
O kiju z tylko jednym końcem, czyli rzecz o pewnej części ciała, która nie wiedzieć czemu zawsze pozostaje z tyłu
Kij ma zawsze jeden koniec. Z inspiracji dwoistego traktowania tych samych zjawisk oraz słusznego skąd inąd pytania, dlaczego kobieta może bić bezkarnie, jakby się nad tym wszystkim zastanowić w chwili słabości, to zawsze znajdzie się taki kij, co ma jeden koniec. Patrzysz … Czytaj dalej
Kierowca bombowca
Każdy, kto ma prawo jazdy, zna podstawową regułę, wałkowaną na zajęciach przez każdego instruktora. Zasadę ograniczonego zaufania. Mówi ona, że nie należy zakładać, że inni kierujący zawsze przestrzegają przepisów i trzeba zawsze być czujnym. Mówi o innych kierowcach ale nie … Czytaj dalej
Jak to robi Anglik… w Polsce?
Kiedy urodził się _PS_ zaczęliśmy prowadzić dokumentację fotograficzną. Po niedługim czasie kupiliśmy lustrzankę z wbudowaną prostą lampą błyskową. Ale po jakimś czasie chcieliśmy móc robić lepsze zdjęcia w kiepskich warunkach. Trzeba było dokupić zewnętrzną lampę. Popytałem wśród znajomych (internet jeszcze … Czytaj dalej
Koalicja
Oto historia sukcesu organizacyjnego i UWAGA: LEGISLACYJNEGO. Wielkiego sukcesu, jak na praktykę naszego postsowieckiego społeczeństwa. Mówię o organizacji, której członkami są podmioty zajmujące się dziećmi pozbawionymi
Jak się to robi w… Paryżu
W latach osiemdziesiątych poprzedniego wieku (swoją drogą jak to brzmi) miałem okazję pojechać do Francji. Oczywiście stopem, bo jakżeżby inaczej. Chyba jeszcze nie byłem pełnoletni. Koleżanka poleciła nam (byliśmy we dwoje) swoją znajomą
Po co ta szarpanina?
No dobrze, mój zawodowy bełkot z wczorajszego wpisu do nikogo nie trafił. To spróbuję krócej i po ludzku. Kiedy pojedynczy człowiek na własne konto działa bez sensu
O strategii, czyli niech niezgoda buduje…
(dedykowane Józkowi) Gdy czytam Twoje komentarze i wpisy o alienacji, w wielu aspektach się z Tobą zgadzam. Wymienię je na początek: Spiski – nie. Działalność edukacyjna – tak. Sprawa nie jest prosta i oczywista – tak (nie jest ). Koncentrowanie się na korupcji … Czytaj dalej
Najgorsze chwile
W życiu ojca, który nie ma możliwości wychowywania swoich dzieci, zdarzają się chwile psychicznie ciężkie. Najczęściej nie są związane z pobytami na Policji albo salami sądowymi. Z tym można jeszcze w jakiś sposób sobie poradzić. Najgorsze momenty to te, które … Czytaj dalej
Komplet do kwadratu
Kilka dni w szpitalu wystarczyło wszystkim, pojechałem odebrać moje szczęścia, wszystko przebiegało jak w instrukcji obsługi. Bez zbędnych emocji ruszyliśmy do domu. Przez całą drogę myślałem o byciu spełnionym facetem. Miałem dom, rodzinę, gromadkę dzieci, ciekawe wyzwania zawodowe, czego chcieć … Czytaj dalej
Algorytmy, efektywność, wykorzystanie zasobów
Napisałem o sobie w opisie, że jestem informatykiem. To bardzo szerokie określenie. Ten kto czyści komputery w firmie, ten kto instaluje SAPa i ten kto pisze Linuxa – to wszystko informatycy. Jest jeszcze wiele innych możliwości. Ja zajmowałem się wszystkim … Czytaj dalej
Dwadzieścia lat… wcześniej
A dokładniej 24 lata… Wstałem wcześnie rano i pobiegłem do toalety. Miałem kłopot z żołądkiem. Ubrałem się w garnitur, sprawdziłem czy mam przy sobie dowód osobisty, pióro z odpowiednią ilością atramentu i długopis na zapas i… poszedłem do szkoły. Ale … Czytaj dalej
O monogamii, płciach, mózgu i ewolucji słów kilka (niespełna 500)
Czy opieranie się na jednostkowych doświadczeniach i szufladkowanie świata jest mniej warte niż wiedza oparta na eksperymentach popartych logicznym wnioskowaniem i statystykami? Według mnie owszem – konkretnie: nic nie warte. Choć jestem sceptyczny co do istnienia prawd niepodważalnych (nawet moralność … Czytaj dalej
Dlaczego nie
Poruszam się pociągiem podmiejskim do i z pracy. Ten czas daje mi możliwość obserwacji lokalnej społeczności – średniej klasy z podmiejskiego miasteczka, dojeżdżającej do bankowej roboty. Kobiety i mężczyźni w sile wieku zatapiają się w porannej lekturze, a po południu serfują … Czytaj dalej