Dzienne archiwum: 31 maja 2011
Ciężkie wieści dla no co ty Tato
Jak wszyscy tutaj wiedzą, nie mam możliwości kontaktów z moim pierworodnym synem od niemal półtora roku. Nie będę teraz wnikał w szczegóły, bo już o tym pisałem. Chciałbym opowiedzieć, co się wydarzyło dzisiaj i zestawić to z artykułem, który już … Czytaj dalej
Kilkaset słów o… zazdrości
Rozmyślałem ostatnio o zjawisku chyba niemal równie starym jak ludzkość. O jego ważności może świadczyć fakt, że umieszczono je na liście chrześcijańskich grzechów głównych (zaledwie siedmiu). Opiewali je poeci, a jeden z nich malowniczo mianował je “zielonookim potworem” i przeprowadził dość … Czytaj dalej
Czy uczymy się na błędach?
W ciągu moich cotygodniowych mini felietoników przeszliśmy całą drogę od konfliktu w związku poprzedzającego procedury rozwodowe, traumę rozwodu, ustalenia opiekuńcze, wysokość alimentów i innych świadczeń. Innych kosztów o których przed rozwodem nawet się nie śni, budowę rodzicielstwa w nowych realiach, … Czytaj dalej