Dzienne archiwum: 25 marca 2011
Mnie to nie dotyczy
Jeszcze glossa na temat, że sprawa rodzicielstwa w kłopotach nie jest interesująca i nikogo nie obchodzi, jeśli wierzyć mediom. Mam czasem wrażenie, że jest nas za mało, żeby stanowić istotną siłę wyborczą – w przeciwieństwie do np. rolników; a za dużo, … Czytaj dalej
Doświadczenie uczy, że… doświadczenie niczego nie uczy
czyli o głupocie w warunkach recydywy
albo deja vu
W zasadzie tytuł powinien mówić sam za siebie. Zwłaszcza, kiedy jest taki długi… Czy można do tytułu coś jeszcze dodać? Może tyle, że wiele decyzji w życiu podejmujemy w nadziei na odwrócenie trendu. A tymczasem zamieniamy jedną truciznę na drugą, … Czytaj dalej
Upadające Imperia
Nie wiem skąd bierze się przekonanie że Imperia nie upadają. Kończą lepiej albo gorzej ale ich koniec jest oczywisty. Mogą zakończyć w stylu kolonialnej Francji lub Imperium Brytyjskiego albo też jak Związek Radziecki czy Cesarstwo Rzymskie. Z przykrością muszę stwierdzić, … Czytaj dalej
Syn, znowu syn
Wiadomość o ciąży podniosła nam lekko ciśnienie, wykończenie domu stało się priorytetem dla mojej żony. Dla mnie też, ale byłem jednocześnie świadom koniecznych nakładów finansowych. Tak jakoś wychodziło, że dochody mojej żony będącej na początku zawodowej drogi nie powalały wielkością, … Czytaj dalej