Archiwum miesiąca: luty 2011
Po co to wszystko
Po ostatnich komentarzach Yerza (pozdrowienia) wpadłem w zły nastrój i pomyślałem, aby nie publikować tego postu, który już miałem ułożony w głowie. Ale może właśnie w takich chwilach odrobina światełka i radości przyda się nawet bardziej? Bywa, że zacietrzewiamy się … Czytaj dalej
Z pamiętnika kuratora rodzinnego
Dziś wspomnienie kuratora rodzinnego z dużego miasta. “Około dwóch lat temu dostałem nową rodzinę do sprawowania kurateli, powód – nie realizowanie obowiązku szkolnego przez dziecko. Po przestudiowaniu akt sprawy i rozmowie z przełożonym będącym w sprawie od początku umawiam się … Czytaj dalej
Po rozwodzie
Wyrok zapadł, szybko między oboma sprawami jakie wówczas obowiązywały minęły 3 miesiące, wspólnie ustanowiony adwokat obronił nas przez pazernością Wysokiego Sądu zarówno w aspekcie materialnym – Sędzia chciała zastosować trzykrotnie wyższą stawkę za zawarcie umowy przed sądowej (najtańsza wersja przepisania … Czytaj dalej
Czy jest tu jakaś prawidłowość? Jakiś system?
Za chwilę zacznie u nas pisać Józek. Ojciec po rozwodzie. Ojciec, który chce być ze swoimi dziećmi. Ale i człowiek, który wiele spraw przemyślał. Który ma swoją interpretację systemu. Będziemy o niej zapewne dyskutować i spierać się. Zarys tej koncepcji … Czytaj dalej
Czego Ezop uczył swojego syna
Ezop nie miał własnych dzieci, ale pokochał i przyjął jako swoje dziecko pewnego młodego chłopaka i starał się go dobrze wychować. Niestety, chłopak „podziękował”, mówiąc o Ezopie oszczerstwo, za co Ezop został wrzucony do więżenia i nieomal zabity. Gdy jednak … Czytaj dalej
Ojciec czyli kto?
W tym tygodniu najwięcej reakcji wywołały teksty związane z “kosztami ojcostwa”. Temat wywoływali autorzy bloga ale i nie pozostawał on bez licznych komentarzy. Głosy były różne, zarówno w kwestiach ekonomicznych jak i emocjonalnych, budowania więzi czy też komunikacji bezpośredniej i … Czytaj dalej
Sądofon – telefon dla tych, którzy nie umieją rozmawiać…
W zasadzie nie powinienem o tym pisać. Bo to sprawa, która dopiero się rozwija. Nie powinienem zdradzać swoich planów. Nie powinienem obnażać swojej strategii… Ale tak trudno się powstrzymać Powstrzymać od śmiechu. Otóż okazuje się, że wynalazki, które zyskiwały popularność … Czytaj dalej
Wychowanie na niby
Dość ciekawie ilustrują ideę równego traktowania rodziców tzw. kontakty, podlegające – niczym bieg rzek w Chinach – regulacji. Sprawujący władzę “główny opiekun” zgadza się (z oporami, co pokazuje praktyka) tę władzę zawiesić na czas określony, zezwalając lub będąc zmuszonym zezwolić … Czytaj dalej
Jestem, pamiętam, czuwam…
Chciałbym dzisiaj nawiązać do mojego wczorajszego wpisu. Jak napisałem, nie wiem, jaki jest powód, dla którego PS zerwał ze mną i z moją rodziną wszelkie kontakty. Miał wtedy 16 lat z kawałkiem, więc nie on za to odpowiadał… W komentarzach … Czytaj dalej
Kiedy nawet nie podejrzewasz, że Cię obserwuję…
W naszej codziennej komunikacji z dziećmi staramy się przekazać im jak najwięcej z naszego doświadczenia. Nie wiadomo czy one naprawdę słyszą wszystko co im mówimy, ale nawet nie podejrzewamy ile potrafią się nauczyć obserwując codziennie nas, rodziców. Co one zauważyły? Przekazując swoje wrażenia … Czytaj dalej
Koszty ojcostwa cd.
“Wieczny weekend” to przekleństwo wielu rodzin rozbitych rozwodem bądź jedynie rozłąką wynikającą z konieczności zawodowej lub rodzinnej. Ponieważ druga przyczyna bywa preludium dla pierwszej stąd stawiam je obok siebie w dzisiejszym tekście. W zeszłym tygodniu napisałem, że syndrom “wiecznego weekendu” … Czytaj dalej
Życie na pół (z rozmowy z psychologiem)
Dwoje ludzi, którzy się rozwodzą, często tak toną we wzajemnej nienawiści, że zapominają o dzieciach. A przecież to głównie im rozpada się cały świat… Badania dowodzą, że większość dzieci, które przeszły przez rozwód rodziców, w życiu dorosłym mają często kłopoty … Czytaj dalej
Bo zupa była za słona
Mam syna. Najstarszego syna. _PS_… To nie tylko mój pierworodny, ale i najstarszy z 12 wnuków moich rodziców. Niewątpliwie primus inter pares… Zdarza się, że dziecko na szczególnej pozycji zyskuje szczególne względy. Niekoniecznie zasłużone – zazwyczaj na wyrost. Szczególnie po … Czytaj dalej
Szkoła, żarcie, szmatki i inne wydatki
W kilku wpisach o alimentach była mowa o sporach sądowych i radzie adwokatów dotyczącej zbierania kwitków za wydatki na dzieci. Cel jest co najmniej dwojaki: – główny opiekun ma udowodnić, jakie to wszystko kosztowne i że nie daje rady (to … Czytaj dalej
Życzę Ci…
Często, patrząc na swoje dziecko, myślę czy będę miała czas, aby mu przekazać wszystko, co chciałabym żeby wiedziało. Czy potrafi mnie zrozumieć tak, jakbym chciała? Przecież jedna z najmądrzejszych (według mnie) książek ”Mały Książe” mówi, że „… Język to źródło … Czytaj dalej