Archiwum miesiąca: grudzień 2010
Spalona ziemia, ziemia wyklęta…
Nie jest łatwo żyć po rozwodzie. Duchy poprzedniego życia prześladują nas na każdym kroku. Można im się poddać, ale można i kreować swój świat, walcząc z demonami. Oswajać świat dla swoich dzieci… W czasie rozstania pierwsze, co się dzieje, to … Czytaj dalej
Opieka naprzemienna. O co chodzi?
Mówi się czasem w Polsce o opiece naprzemiennej. Ale czy wszyscy wiemy, o co właściwie chodzi? Dlaczego to rozwiązanie w cywilizowanych krajach jest najczęściej stosowane? Dlaczego jest uznawane za “złoty środek”? A dlaczego u nas jest tak rzadkie? Co do … Czytaj dalej
Matka pomaga dziecku, czy dziecko matce?
Każdy człowiek szuka sensu swojego życia. Własnej identyfikacji. Określenia siebie w życiu. Są ludzie, dla których treścią życia jest niesienie pomocy innym. I są tacy, którzy potrzebują kogoś, komu mogliby nieść pomoc, żeby uzasadnić swoje istnienie… W pierwszych miesiącach życia … Czytaj dalej
Gdzie baba nie może tam dziecko pośle
Pewnego dnia pod wieczór dzwoni komórka. To _DS_. — Tatuś, możesz być jutro o 8 rano w biurze paszportowym? — Ale o co chodzi, synu? — Mama chce, żebyś jutro przyjechał, trzeba mi wyrobić paszport, bo mam jechać ze szkołą … Czytaj dalej
Tajemniczy mąż Pani Matki
Jakieś cztery lata temu pojawił się w życiu moich dzieci nowy mężczyzna. Na początku opowiadały o jakimś panu, który pomagał im kupić psa. Później była oficjalna kolacja z babcią, mamą i tym panem. Potem wspólny wyjazd wakacyjny. Dzieci chętnie i … Czytaj dalej
Kobieta zmienną jest…
Kiedy się rozstawaliśmy, _PM_ zachęcała, żebym odwiedzał dzieci u niej. Ale kiedy chciałem je odwiedzić, okazywało się, że nie mogę. Zawsze była jakaś przeszkoda. Jak dziecko dzwoniło, że potrzebuje pomocy w lekcjach, to nie mogłem przyjechać, chociaż chciałem, bo nie … Czytaj dalej
Zadziwiająca konfiguracja towarzyska – wszystko dla dobra dzieci
Niedawno skończyłem czytać powieść “Pary” Johna Updike’a. Przedziwna książka. Ponad 600 stron poświęconych życiu dziesięciu par w fikcyjnym miasteczku Tarbox w roku 1963, tym samym, w którym zginął Kennedy. Polityka w niej jednak prawie nie występuje. Widoczne są za to … Czytaj dalej
Ojcowie nie chcą dzieci?
Według statystyk w Polsce w około 3% przypadków to ojciec dostaje opiekę nad dziećmi. Bardzo często jest to komentowane – a ilu ojców o tę opiekę występuje? Rzeczywiście, to jest problem. Wielu ojców nie występuje w sądzie o opiekę nad … Czytaj dalej
Nic nie widziałem, nic nie słyszałem…
Byliśmy małżeństwem od około 10 lat. Mieliśmy kryzys. Ciche dni, tygodnie i miesiące… Życie toczyło się dalej. Pewnego dnia urządziliśmy sporą imprezę dla dzieci – każde miało albo urodziny albo imieniny, więc wspólny kinderbal był jak najbardziej na miejscu. Przyjechało … Czytaj dalej
Fakty czy mity? Czy to w ogóle możliwe?
Kilka wpisów temu pisałem o zarzutach o kłamstwa i sianie nienawiści, jakie mi postawiono w związku z tym blogiem. Chciałbym teraz przytoczyć, za zgodą autora, post umieszczony na forum dyskusyjnym “W stronę ojca” poniekąd w odpowiedzi na informację o moim … Czytaj dalej
Jak reagować na problemy?
Pięć lat temu. Grudniowy wieczór. Dzwoni _PS_. Tato, mama mnie bije… Mówię: Synu, poczekaj chwilę, zaraz przyjadę. Po 10 minutach spotkałem go na ulicy kilkaset metrów od domu _PM_. Było około dziesiątej wieczorem. On miał 12 lat. Wsiadł do samochodu, … Czytaj dalej
Mój największy życiowy błąd…
Pod jednym z wcześniejszych wpisów w komentarzu Margo napisała, że _PM_ to najprawdopodobniej największy błąd mojego życia. Nie mógłbym się zgodzić z takim stwierdzeniem. Małżeństwo z _PM_ miało swoje cienie, ale miało i blaski. Mam z niego trójkę wspaniałych i … Czytaj dalej
Damski bokser to ja!
Stwierdzenie, że przemoc fizyczna w naszej rodzinie była zawsze obecna byłaby dużą przesadą. Ale kilka incydentów się zdarzyło… W pierwszym roku małżeństwa oberwałem dzbankiem do herbaty i złapałem w locie półlitrową filiżankę z arcorocu. Później skończyło się rzucanie naczyniami, a … Czytaj dalej
Śpij słodki książę…
KS urodził się ponad dwa lata temu. Cóż to było za szczęście dla wszystkich. Pojechaliśmy do szpitala wieczorem. Urodził się nad ranem. Ze szpitala wychodziliśmy tego samego dnia po południu. Przyjechał do nas _PS_. Przyjechał z nami do domu. Zachwycał … Czytaj dalej
Ile można powiedzieć dzieciom…
Ten dylemat miałem od zawsze. Nigdy nie chciałem mieszać dzieci do problemów małżeńskich. Nie chciałem się przy nich kłócić. Po prostu przestawałem się odzywać. Uważałem, i nadal tak uważam, że dzieci nie są dobrą widownią dla kłócących się rodziców. Nie … Czytaj dalej